Pojawiła się nawet swojska mutacja - kaszi. Z kaszy zamiast z ryżu.
Mnie pewnego dnia korciło, żeby zrobić sushi z kiełbasą zamiast ryby. No ale to by było świętokradztwo!! Gorzej - prawdziwe towarzyskie seppuku!!!
Nic bardziej mylnego. Otóż Koreańczycy, naród przeze mnie niezwykle lubiany (głównie za kuchnię, no, w zasadzie prawie wyłącznie za kuchnię), opracowali własną przekąskę opartą na sushi. I to już kawał czasu temu.
Nazywa się kimbap. I jest w nim wszystko, jak w dobrej parówce. I jest lepsze niż sushi. Gdzieniegdzie mawiają na to koreańskie sushi. To sushi jest raczej japońskim kimbapem (abstrahując od tego co było pierwsze). O!
Chcesz zobaczyć Przepis?
Kliknij
Składniki:
Podobnie jak w sushi
+ płaty wodorostów nori
+ ryż krótki lepki (albo inaczej "ryż do sushi", u Wietnamczyków taniej)
+ opcjonalnie kombu, czyli suszone liście alg
+ sól, cukier, ocet do przyprawienia ryżu
Farsz
+ jajka
+ ciasto rybne (do kupienia w sklepach orientalnych, zwłaszcza koreańskich)
+ szpinak
+ marchew
+ wołowina mielona w sosie bulgogi może być mielona pręga wołowa.
+ żółta, marynowana rzodkiew (do kupienia w sklepach orientalnych)
+ paluszki surimi
+ ogórki
Alternatywne farsze
+ łosoś wędzony z serkiem topionym
+ kimchi
+ szynka i ser żółty
+ mielonka, majonez, ser
Ja wykorzystałem następujący repertuar farszy: bulgogi mielone, ciasto rybne, szpinak, marchew, rzodkiew, omlet z jajek.
Ryż należy najpierw dobrze wypłukać. Aby nie sklejał się w torebkach, pokryty jest skrobią, więc płukanie będzie długie i intensywne. Ja zalewam ryż wodą, mieszam i odlewam mętną wodę znad ryżu, do czasu aż będzie w miarę czysta mimo mieszania. Wtedy wlewam tyle wody, aby z lekkim nadmiarem zakryła powierzchnię ryżu.
Następnie dodaję kombu i zagotowuję ryż na dużym ogniu. Gdy zacznie się gotować natychmiast
Gdy ryż jest gotowy zalewam go "przyprawą", przekładam do ceramicznej miski i mieszam drewnianą łopatką podczas gdy ryż intensywnie paruje i stygnie. Odstawiam do wystygnięcia, od czasu do czasu mieszając łopatką.
Smażymy wołowinę według przepisu na bibimbap.
Marchewkę tnę w cienkie słupki i podgotowuję na parze ok 7 minut. Następnie podsmażam z odrobiną soli.
Ciasto rybne kroję w paski i podsmażam aż będzie lekko chrupiące. Ten etap z racji małej dostępności tego specjału można pominąć. Szpinak również podsmażam, z odrobiną soli. Trzy roztrzepane jajka smażę na patelni w omlet. A następnie kroję w paski.
Teraz czas na roladki ryżowe.
Na bambusowej macie, która ułatwia zwijanie i formowanie roladek, układam płat wodorostu nori. Pokrywam 2/3 powierzchni warstwą ryżu, zostawiając margines na sklejenie. Pośrodku paska ryżu układam podłużnie składniki. Teraz wystarczy zwinąć. Nori błyskawicznie skleja się pod wpływem wilgoci, więc aby ułatwić sklejanie, można zwilżyć niepokryty ryżem margines na płacie alg.
Teraz
trzeba jedynie pokroić roladki na plastry bardzo ostrym nożem.
Wyglądają zupełnie jak japońskie maki, tyle, że przesadnie nafaszerowane
składnikami i mięsem (miłośnik sushi w tym momencie wzdryga się).
Są już gotowe do jedzenia.
Smacznego!
W następnym wydaniu Bulgogi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz